W tym roku sylewstra spedzilismy w domu od poczatku grudnia na zmiane ktos chory, jak nie jelitowka to gardlo jak nie gardlo to co innego, a w sylwestra Hanka miala goraczke, ale mam nadzieje ze przesad jaki sylwester nowy rok taki caly, teraz mnie ominie:) nie wiem czemu gdy sie przebudzilam w nocy jak fajerwereki puszczali to mialam w sobie taki spokoj ze w tym roku wszystko mi sie uda...w tamtym roku plakalam w szpitalu jak lezalam i sama sobie wykrakalam ten rok-wiecznie cos.
Przed swietami bralam udzial w wymiance, z ktorej jestem zadowolna:) moja para wymiankowa byla Paulina z http://paulllinusiast.blogspot.com/
przygotowalam dla niej to:
a ja dostalam takie cuda:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz